„Mamy swoje miejsce,
do którego potrzebujemy wracać,
by dobrze żyć.”
W drugi weekend stycznia, jako „Dzieci Cenacolo” zebraliśmy się, by odnowić w sobie wartości, które Wspólnota uczyła nas przez lata, kiedy byliśmy jej częścią od środka. Miejscem naszego spotkania tym razem był dom Błogosławionej Karoliny w Porębie Radlnej.
Tematem spotkania ” Przyjmujemy Jezusa, by dobrze żyć”. Wysłuchaliśmy konferencji w postaci trzech iskierek światła od naszej Matki Elviry, które odnosiły do tematu Bożego Narodzenia.
W jej części mogliśmy usłyszeć, że rzeczy zewnętrzne i negatywne nie mogą mieć na nas wpływu, jeśli Pan Jezus prawdziwie narodził się w naszym sercu, a także wskazówki, żeby godnie znosić przeciwności i upokorzenia, ponieważ Święta Rodzina w swojej pokorze również przez nie przechodziła.
Następnie po momentach podzielenia, udaliśmy się do kaplicy, aby razem z chłopakami odmówić koronkę do Bożego Miłosierdzia, a także zatrzymaliśmy się na dłużej, by oddać cześć Najświętszemu Sakramentowi.
O godzinie 17:00 mogliśmy uczestniczyć we Mszy Świętej, co w okresie kolędowym nie było sprawą oczywistą. Dziękujemy Ojcu Sylwestrowi, że znalazł dla nas swój czas, a także za jego kazanie, w którym bezpośrednio odniósł się do tematu spotkania. Eucharystia sprawowana była za małego Richardiego z misji Cenacolo w Brazylii, który przechodził zabieg chirurgiczny na serce. Jaka była radość, po zakończonym spotkaniu, kiedy otrzymaliśmy informację, że chłopiec wybudził się i ma się dobrze.
Dzień kończymy tradycyjną Pizzą, wspólnymi rozmowami i opowiadaniem żartów i historii z naszej drogi.
Niedziela była dniem, w którym głównym punktem oczywiście była Msza Święta, jednak zanim nadszedł jej czas, rozegraliśmy mecz piłkarski, który rozgrywany był w warunkach pasujących raczej do jazdy na nartach. Jednak, kto ma cel, ten nie zwraca uwagi na przeszkody. Spotkanie kończymy wspólnym obiadem, po którym rozjeżdżamy się w swoje strony.
Spotkania Ex, są ważną częścią naszej Wspólnotowej drogi. Mamy swoje miejsce, do którego potrzebujemy wracać, by dobrze żyć. Przyjeżdżamy, żeby umocnić się na naszej życiowej drodze, przypomnieć sobie, gdzie otrzymaliśmy zmartwychwstanie. Jesteśmy także z wdzięczności, aby móc być świadectwem dla chłopaków, że ich droga ma sens i nie kończy się tylko na wyjściu poza mury.
Dziękujemy chłopakom z domu Bł. Karoliny za ich otwarte serce i gościnność! Do następnego…