„Zostałyśmy wybrane,
by oddać siebie i
pomagać innym dziewczynom.”
Dziękuję! To pierwsze słowo, które słyszę z serca, myśląc o otwarciu naszego nowego domu. Jestem bardzo szczęśliwa i wdzięczna za ten wielki dar i otrzymane zaufanie, ale to co mnie zadziwia najbardziej to miłość i Opatrzność, która przybyła do domu jeszcze przed nami. Szłyśmy kilka kilometrów zanim dotarłyśmy do domu, gdzie czekali na nas bracia, którzy przygotowywali dom wraz z kilkoma rodzicami. W pewnym momencie zatrzymała nas pewna pani, która obdarzyła nas Opatrznością, nie wiedząc nawet kim jesteśmy, ani dokąd zmierzamy; było to jakby znakiem, że pełnimy Bożą wolę i jesteśmy potrzebne tutaj na tej ziemi. Zostałyśmy wybrane, by oddać siebie i pomagać innym dziewczynom, ale już czuję, że otrzymujemy znacznie więcej niż dajemy. Jestem także bardzo dotknięta bliskością rodziców i ich miłością. Dorastałam bez ojca, ale Wspólnota dała mi wielu, dzięki którym czuje w sercu ojcowską miłość.
Ana
Kiedy wstąpiłam do Cenacolo, moim pierwszym „Wspólnotowym” marzeniem było, by otworzyć dom dla dziewcząt w Polsce i kiedy rozmawiałam o tym z moją odpowiedzialną, powiedziała; ” Tak! Jak pięknie! Najpierw jednak musisz trochę przejść”. Nie myślałam jednak, że to „trochę” zamieni się w 5 lat, natomiast dziś jestem bardzo szczęśliwa, że to moje marzenie stało się także wolą Boga i się spełniło! Chciałabym podziękować za ten wielki dar i czuję w sercu, że w tym nowym domu Czarna Madonna nauczy mnie właśnie tego gdzie jeszcze jestem uboga : Potrafić cierpieć za miłość i kochać tych, którzy cierpią, gdy zapukają do naszych drzwi. Dziękuję za wszystko i proszę o modlitwę za nas.
Ula
Powrót do ziemi moich przodków bardzo mnie wzruszył. Poruszyła mnie gościnność przyjaciół i sąsiadów domu w Suszcu. Cały czas towarzyszyło mi uczucie wielkiego pokoju, także podczas otwarcia, gdzie byłyśmy już gospodyniami. Wszystko uważam za wspaniały dar i doświadczam, że Pan dał każdej z nas to, czego naprawdę potrzebowałyśmy; dary, które będą nam służyć w tej misji.
Patrycja