”Ufamy, że to pierwsze spotkanie
rozpocznie coś nowego
na naszej drodze i
drodze innych rodzin…”
W dniach 24.09-25.09 odbyło się spotkanie małżeństw Wspólnoty Cenacolo w Polsce. Było to pierwsze tego typu spotkanie dedykowane rodzinom naszych ex-ów. Miejscem naszych dwu dniowych rekolekcji był Skrzatusz, w którym znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej i przyległy do niego kompleks domu pielgrzyma. Kustoszem tego gościnnego dla nas miejsca, jest nasz zawsze aktywny i otwarty Ks. Wacław Grądalski, który przyjął nas tu z radością.
W sobotni poranek po przywitaniu się ze wszystkimi spotkaliśmy się w jednej z sal, by wysłuchać słów naszych diakonów Huberta i Slavena, którzy przypomnieli nam, że Wspólnota przygotowała nas na wyjście do tego świata. Dostaliśmy od Matki Elviry narzędzia, dzięki którym możemy przejść przez trudy dzisiejszego świata z godnością uczniów Chrystusa. Mogliśmy rozważyć czym są trzy filary naszej wspólnoty, czyli modlitwa, praca, relacja z drugim człowiekiem i jak wszystkie trzy są bardzo istotne w naszym rodzinnym życiu. Usłyszeliśmy także o opatrzności Bożej, która objawia się nie tylko w sukcesach i rzeczach na pozór miłych, ale także w sytuacjach, które wydawać mogą się pozornie ciężkie i skomplikowane. Dziękujemy Wam, że byliście z nami!
Umocnieni tym spotkaniem spacerując rozważalismy tajemnice radosne różańca. Dalszym punktem naszego programu była katecheza Ks. Wacława, który mimo wielu obowiązków znalazł dla nas czas, aby jeszcze mocniej naładować nasze „akumulatory”. Następnie przyszedł czas na spotkanie z Panem Jezusem podczas sobotniej Eucharystii w Sanktuarium. Nasz program dnia wydawał się być mocno aktywny, jednak nikt z nas w tych dniach nie odczuwał jakiejkolwiek presji. Nie zabrakło także momentów integracyjnych podczas wspólnych posiłków i kawy. Odczuć można było, że wielu z nas naprawdę odpoczywa i regeneruje swoje siły do dalszej drogi w życiu codziennym. Dziękujemy bardzo Pani Marysi za opiekę w tym czasie nad dziećmi.
W godzinę miłosierdzia zebraliśmy się w kaplicy gdzie odmawiamy koronkę i przeżywamy moment Adoracji Najświętszego Sakramentu. Cieszy nas zaangażowanie w mówione intencje i obecność wśród nas dwóch gitarzystów, którzy urozmaicili modlitwę utworami znanymi ze Wspólnoty.
Następnie w grupach podzieliliśmy się tym co przeżywamy. Był to kolejny mocny moment, w którym mogliśmy poznać się lepiej, a także przenieść swoje doświadczeniem na innych. To kolejny dar wspólnoty, że nawet nie znając się najlepiej, czy nie widząc dłuższy czas łatwo było znaleźć wspólny język i czuć się zrozumianym i zaakceptowanym.
Ostatnim punktem tego dnia było słowo naszego niezawodnego ks. Rafała, który jest także synem Wspólnoty i zawsze jest gotów, by jej służyć. Następnie otrzymaliśmy dar odnowienia przyrzeczeń małżeńskich. Po całym dniu spędzonym w duchu Wspólnoty przyszedł czas na odpoczynek, jednak wielu z nas zdecydowało, by nacieszyć się jeszcze sobą w jednej z salek, rozmawiając, wspominając, wspólnie śmiejąc się i integrując.
Niedziela była dniem, której głównym punktem była oczywiście Eucharystia. Jednak zanim nastąpiła rozważyliśmy razem tajemnice chwalebne, po czym mieliśmy chwilkę czasu na kawę. Następnym punktem było spotkanie z ks. Pawłem, który na co dzień posługuje w Sanktuarium w Skrzatuszu, a także… zajmuje się formacją duszpasterską dla rodzin. Zapoznał nas z programem jaki prowadzi z innymi rodzinami. Kolejny raz podczas tego weekendu zostaliśmy zaskoczeni przez Ducha Świętego, który potwierdził, że takie spotkania to dobra inicjatywa.
Dało nam to jakąś małą wizję tego w jaki sposób mogłyby być prowadzone spotkania w przyszłości… Zostajemy jeszcze razem, by wymienić spostrzeżenia i pomysły, by w przyszłości nasze spotkania mogły jeszcze bardziej owocować.
Zabraliśmy także do naszych domów obowiązki, które będziemy starać się wprowadzać do naszych rodzin. Codzienna modlitwa z małżonkiem, wspólne posiłki przy rodzinnym stole, czy raz w tygodniu czas spędzony we dwoje na wspólnym dialogu mają nas umocnić w naszych małżeństwach.
Na zakończenie udajemy się na Mszę niedzielną do Sanktuarium. Chwila pozdrowień, rozjazdów i spotkanie można uznać za zakończone, ale…
…czujemy, że to spotkanie będzie trwało nadal w naszych sercach i rodzinach. Każdy z nas z pewnością odczuł, że był to bardzo wyjątkowy czas i mogliśmy odczuć, że jest to potrzebne. Zwłaszcza w czasie, gdy rodzina tak często jest atakowana, gdy tak wiele rodzin w dzisiejszym świecie nie daje rady, rozpada się…My czujemy się uskrzydleni, naładowani, kochani i przyjęci. Przyjęci przez Ducha Świętego i Bożą Opatrzność i zaproszeni do dalszego działania RAZEM! Ufamy, że to pierwsze spotkanie rozpocznie coś nowego na naszej drodze i drodze innych rodzin, chłopaków i dziewczyn, którzy założą w przyszłości rodziny.
Wdzięczni Bogu, Wspólnocie Matki Elviry, która dała nam narzędzia i wszystkim, którzy w tych dniach nam pomogli i otoczyli duchową opieką liczymy, że ziarno, które udało się zasiać będzie pielęgnowane, by wydało w przyszłości owoc…
Zasialiśmy nowe ziarno.