”Jesteśmy wdzięczni za hojność
tak wielu serc…”
Jesteśmy wdzięczni za pomocną dłoń Pana, który jest obecny w naszej Wspólnocie i nieustannie nam błogosławi!
Ten ostatni okres był dla nas wszystkich okresem pełnym wielu sytuacji i mocnych przeżyć. To momenty, które pomagają nam kontynuować naszą drogę, poznawać siebie coraz bardziej i odkrywać miłość, jaką Bóg darzy nas!
Począwszy od Adwentu kroczyliśmy razem jako rodzina, aby przyjąć Jezusa, który przychodzi i chce się narodzić w naszych sercach. Święta Bożego Narodzenia spędziliśmy w atmosferze modlitwy, przyjaźni, braterstwa, a Nowy Rok rozpoczęliśmy z dużą ilością energii i siły do dalszej drogi!
Tak jak nasze życie jest w drodze, tak i projekty domu posuwają się naprzód. Czujemy się błogosławieni przez Boga widząc tak wiele owoców, które krok po kroku rodzą się z naszych poświęceń i wysiłków. Dzisiaj rozważamy, że kiedy wkładamy miłość w to, co robimy, Bóg błogosławi i pomnaża wszystkie te wysiłki!
Niewątpliwie kawa była największą chlubą dla nas i naszego bractwa w tym roku. Pierwsza sadzonka posadzona trzy lata temu po raz pierwszy dała pełne plony, które już wypalone i zmielone, obliczamy na prawie 200 kg kawy …
Czas zbiorów był ciężki, często pod wpływem tropikalnych burz, ale bez narzekania. Chłopcy ciężko pracowali nawet w deszczu przy szczegółowej selekcji dojrzałych ziaren. Kawa była ręcznie łuskana ziarno po ziarnie, tydzień po tygodniu, z troską i miłością, więc nasze ręce ujawniły swoją opatrzność!
Jak kawa wyschła zaczęliśmy się zastanawiać, jak i gdzie palić tyle ziaren. W takich chwilach zdajemy sobie sprawę, że Bóg jest naszym Ojcem. Uważny Ojciec, który troszczy się o nas i we właściwym czasie daje nam to, czego potrzebujemy. A przy tej okazji znaleźliśmy człowieka z bardzo wielkim sercem, który z opatrzności palił dla nas i będzie nadal palić nasze ziarna!
Poszliśmy jednego dnia do jego zakładu. Razem z nim oglądaliśmy i uczestniczyliśmy w całym procesie palenia kawy, od obierania ziaren do pakowania, a następnie usiedliśmy razem jako rodzina i spróbowaliśmy naszej kawy. Była to wielka satysfakcja i radość dla wszystkich!
Pierwsze paczki kawy zostały przygotowane i dostarczone dla wielu przyjaciół naszej Wspólnoty jako gest miłości i wdzięczności za ich wysiłki, aby nasze życie mogło iść naprzód i zmieniać się w miłości i po Bożemu! Projekt jest kontynuowany, a my przygotowujemy się do nowych zasiewów!
Po tym, wyścig, aby zakończyć na czas prezent na urodziny dla matki Elviry, który w tym roku był piec na drewno! Wspaniały projekt, który przyniósł nam również wiele satysfakcji i szczęścia… Zaplanowanie go, zrealizowanie, obserwowanie jak rośnie i to wszystko naszymi rękami było bardzo piękne, uczy nas, że z wysiłkiem i poświęceniem możemy zrobić wiele rzeczy. Piec jest gotowy, teraz potrzebujemy tylko kilku detali, aby ukończyć piekarnię… Dziękujemy Opatrzności i wszystkim ludziom, którzy hojnie ofiarowali i wsparli nas, abyśmy mogli to dzisiaj osiągnąć!
Przeżywanie urodzin Matki Elviry było szczególnym doświadczeniem! Dziękujemy wspólnocie za to, że pomyślała o tym w ten sposób, aby każdy z naszych domów na całym świecie mógł uczestniczyć w tym wydarzeniu. Z wielką miłością nakręciliśmy również filmy i daliśmy wkład, o który zostaliśmy poproszeni z Włoch, i jak zawsze, udostępnienie siebie do myślenia i tworzenia filmów jest dla nas radością, która czyni nas uczestnikami tej wielkiej rodziny, jaką jest nasza wspólnota!
Czuję, że w tych dniach, poprzez słowa o. Stefano, słowa innych rodziców, filmy, katechezy Matki Elviry, świadectwa, Duch Święty dotknął naszego wnętrza i naszego życia!
Temat urodzin „Opatrzność” pomógł nam inaczej spojrzeć na naszą przeszłość i teraźniejszość, a dziś możemy kontemplować nasze życie i naszą historię z ręką Bożej Opatrzności, która nigdy nas nie opuściła i nie opuści!!!!
Dziękujemy Panu za dar życia, a szczególnie w tym czasie za życie naszej Matki Elviry, którą Bóg posłużył się, aby ocalić życie tak wielu młodych ludzi potrzebujących odnaleźć Pana, który jest sensem i jedyną rzeczą, która liczy się dzisiaj w naszym życiu! Jesteśmy wdzięczni za hojność tak wielu serc w naszym domu, które pozwalają, by to Boże dzieło trwało i rozwijało się krok po kroku!
Dziękujemy, dziękujemy, dziękujemy!
Wiadomość z Kostaryki.