„Dziękujemy Panu
za 10 lat życia
tego domu…”
Fatima, 3-5 grudnia 2022 r.
W ciągu tych trzech dni odbyło się wiele wydarzeń – recitali, spotkań z rodzinami z przyjaciółmi i z exami. Dla nas chłopców z bractwa były to dni pełne wzruszeń, modlitwy, służby, wspólnego dzielenia się z rodzinami, konsekrowanymi i księżmi ze wspólnoty. Wiele było łask, którymi Matka Boża chciała nas obdarować.
Właściwie dla nas święto zaczęło się już w październiku, od przygotowań do recitalu pt. „Syn marnotrawny”, pracowaliśmy nie tylko my chłopcy, ale także kilka dziewczyn z bractwa w rolach żeńskich i wiele przyjaciółek, które zaoferowały swoją współpracę… Jest to konkretne świadectwo, że pomimo naszych słabości jesteśmy kochani przez licznych przyjaciół i rodziny.
Wielkie święto rozpoczęło się w piątek 2 grudnia, kiedy to przybył z Saluzzo o. Michael z bratem Slavenem, o. Gianfranco, bratem Konradem i bratem Santiago (który „uciekł” z biura w Saluzzo!!), a wraz z nimi trzech innych braci, którzy zaoferowali swoją cenną pomoc w nabożeństwach. Od samego początku czuliśmy, że tu w Fatimie szybko bije serce wspólnoty… tyle radości i dzielenia się.
W sobotę 3 grudnia, od wczesnego popołudnia, do wspólnoty zaczęło przybywać wielu przyjaciół z takich krajów jak Polska, Włochy, Hiszpania, Portugalia czy Węgry…Tak wiele osób z tylu narodów zgromadzonych w jednym przytuleniu, które daje nam nigdy niezmęczone serce naszej MATKI ELVIRY. Spotkanie rozpoczęliśmy od chwili radości, śpiewem i gestami, tak jak uczy nasza wspólnota, potem modliliśmy się Koronką do Miłosierdzia Bożego, a następnie był moment adoracji Najświętszego Sakramentu. Bardzo wzruszającą chwilą była modlitwa dziękczynna wielu chłopców, którzy przeszli przez to bractwo.
Po chwili przerwy na przygotowanie stołu eucharystycznego zgromadzenie ponownie się zebrało … namiot był wypełniony… tyle emocji w każdym z nas, gdy kontemplowaliśmy Boże dzieło zrodzone z „tak” Matki Elviry. Tak wielu księży koncelebrowało Mszę Świętą z ks. Michaelem, którego homilia była pełna „naszej” historii, historii młodych ludzi, którzy przybyli tu na początku i otworzyli drogę dla nas, którzy jesteśmy tutaj dzisiaj…
Wieczorem przeżyliśmy bardzo wzniosły moment, recital (Syn Marnotrawny) w języku portugalskim, dużo braw, dużo emocji…. Nicolas, który odgrywał rolę syna marnotrawnego, zwrócił sie do nas mówiąc : „Jestem tym synem marnotrawnym, który przeszedł przez chwile milczenia, wielu łez, a dziś zmartwychwstał!”.
W niedzielę 4 grudnia, odbyło się spotkanie dla rodziców. Zaczęliśmy w Valinhos, gdzie anioł ukazał się pastuszkom, miejscu bardzo ważnym dla Matki Elviry i dla nas wszystkich. Tam odmówiliśmy różaniec chodzony, po którym nastąpiła adoracja Najświętszego Sakramentu, wszystko w prostocie, w miejscu gdzie proste rzeczy stają się niezwykłe. Po czym wszyscy wróciliśmy do Wspólnoty, aby przeżyć Mszę Świętą, zjeść wspólnie obiad i spędzić dużo czasu razem jako rodzina (ku radości matek!!).
Piątego dnia odbyło się spotkanie dla byłych członków, którzy przybyli bardzo licznie. Byli bardzo szczęśliwi, że zastali silne, uporządkowane bractwo, z tyloma młodymi chłopakami gotowymi do służby…
Dziękujemy Panu za 10 lat życia tego domu, tak kruchego, bo „biednego” i trochę oddalonego od serca wspólnoty, ale domu również silnego dzięki obecności „NOSSA SENHORA”!!!
Chłopcy z bractwa „Anioł Pokoju” w Fatimie