Festiwal w Ameryce

Floryda
Listopad 2019

Nareszcie znalazłem moment, aby napisać pokrótce o tym co przeżywamy tu w Stanach Zjednoczonych. Już minął tydzień odkąd przylecieliśmy i jak to bywa we Wspólnocie czas leci bardzo szybko. Zobaczyliśmy Wspólnotę, która czekała na nas, pragnąc nas potkać i która była ciekawa aby nas poznać. Jest trochę nowych twarzy co jest tylko i wyłącznie znakiem, że także tu życie puka do drzwi. Wielu chłopaków młodych wiekiem. Zaczęliśmy w czwartek, był to moment troszkę bardziej kameralny, ze wszystkimi chłopakami i dziewczynami z domów, aby przygotować się na spotkanie, bardzo oczekiwane razem z rodzinami i też po to aby przygotować miejsca spotkania z modlitwą. To zawsze piękny moment, który jednoczy sprawia, że czujemy się jak w rodzinie i uporządkowuje obowiązki i wszystko co wymaga próby generalnej. Święto zaczyna się w piątek i mimo zimnej jak na Florydę pogody rodzice przyjeżdżają od samego rana. Był to wysiłek włożony przez wszystkich: dziewczyny jak zawsze kreatywne, uśmiechnięte i chłopaki utrudzeni. Dziewczyny przygotowały krótkie przedstawienie pt. „Największy Showman”, zainspirowany filmem zaadaptowanym na potrzeby wspólnoty. Piękny
musical żywy i pełen serca. Przedstawiły też taniec z maskami wykonany z sercem. Chłopaki przygotowali przedstawienie „Moja nadzieja jest w Tobie”, opowiadający o tym jak przychodzimy do Wspólnoty, o tym co w niej przeżywamy, wszystko pięknie poukładane z filmikami i świadectwami. Przyszło wielu eksów  wraz z rodzinami i dziećmi …. przyleciele z różnych miejsc, aby podziękować Panu za dar  Wspólnoty. Bardzo dotykające momenty modlitwy, adoracja, czuć było pragnienie Boga w sercach. Wszyscy zaangażowali się w modlitwę. Po południu było wiele świadectw chłopaków, „exów”, rodzin, wyrażające to co przeżywaliśmy w tym roku. Serdecznie pozdrawiamy.
Módlcie się za nas…
ks. Eugenio, ks. Marco i Peter