„Gdyby ściany naszego domu potrafiły mówić, opowiedziały by nam nie jedną ciekawą historię.”
Gdyby ściany naszego domu potrafiły mówić, opowiedziały by nam nie jedną ciekawą historię. Jak wiele trudów i przezwyciężeń kosztowało każdego z chłopaków, który dostał szanse bycia w domu w Giezkowie i odbudowywania krok po kroku, kamień po kamieniu ruin swojego życia. Jak wiele walki toczyło się w ciszy, wśród czterech ścian kaplicy. Na końcu ile owoców, nie tylko tych, które możemy dziś podziwiać, patrząc na piękny, odnowiony, żyjący dom wspólnoty Cenacolo. Przecież większość cudów jakie robi Pan Bóg dzieje się w naszych sercach a żywym tego świadectwem są bracia ex, których spotykamy nie tylko przy okazji takich świąt.
Już tydzień przed świętem odczuwało się w domu atmosferę inną niż zwykle. W każdej części domu widać było jak bracia trudzą wykonując swoje prace. Wrażenie to potęgował fakt, że było nas nieco więcej, ponieważ z pomocą przybyło czterech braci z domu w Porębie Radlnej. W piątek dzień przed spotkaniem wszystko było dopięte na przysłowiowy ostatni guzik. Namioty pięknie przystrojone czekały na przyjecie gości. Trawniki równo przystrzyżone. W powietrzu unosił się zapach przygotowywanych potraw, ostatnie przygotowania dobiegły końca.
W sobotę 30 kwietnia dzień zaczęliśmy nieco inaczej, zaraz po szybkim śniadaniu wszyscy rozeszliśmy się do swoich obowiązków, które już wcześniej rozdzieliła dla nas grupa pracy. O godzinie dziewiątej zaczęli przyjeżdżać pierwsi goście.
O godzinie 10:30 wspólnie odmówiliśmy część radosną Różańca Świętego. Po nim nastąpił najważniejszy moment dla każdego chrześcijanina jakim jest Eucharystia, celebrowana przez dwóch naszych braci ex księdza Emila i księdza Rafała. Jak dobrze jest widzieć, że Pan Bóg nie ma względu na osobę i obdarza swoją łaską, bycia we wspólnocie zarówno nas, często prostych chłopaków jak i swoich kapłanów, i pozwala nam odnaleźć pokój w sercach i na nowo budować relacje z Nim. Ksiądz Rafał skierował do nas słowa homilii w której mówił między innymi, że liczba 21 w starym testamencie ma znaczenie jubileuszowe. Bóg daje nam kolejną pełnie tym samym zapewniając nas że jest z nami. Mówił także o tym, że nasz dom jest widzialnym znakiem niewidzialnej duchowo wspólnoty.
Podczas dnia nie zabrakło również tańca, który jest nie odłączną częścią naszych spotkań, ponieważ jak wiemy, taniec to też modlitwa. W okolicach południa przyszła pora na pożywianie dla ciała. Po bardzo smacznym obiedzie, chwila na podzielenie. Dobrze było widzieć nowe twarze wśród rodziców oraz to, że rodzice z większym stażem wspólnotowym dzielą się z nimi swoim doświadczeniem.
O godzinie 15:00 rozpoczęliśmy adoracje Najświętszego Sakramentu podczas której zarówno rodzice jak i bracia wspólnie mówili intencję. Po adoracji Kilka słów powiedział do nas Arkadiusz mówił on między innymi o tym jak ważne jest aby zaufać Wspólnocie. Słowa te skierowane były nie tylko do rodziców ale też do nas chłopaków będących we Wspólnocie. Przed kolacją swoim świadectwem podzielili się z nami Maksymilian i Marcin, którzy dziś razem z Hubertem kończą swoją drogę wspólnotową. Było wiele wzruszeń. Życzymy wam wszystkiego co potrzebne i wiele łask Bożych
W niedziele wszyscy wstaliśmy w świątecznym nastroju, szczęśliwi, że wreszcie to mogliśmy służyć naszym najbliższym. Kto wie może dla niektórych z nas była to pierwsza taka okazja. O godzinie dziesiątej Rozpoczęliśmy Mszę Świętą Którą odprawił dla nas nasz gość specjalny ks bp Edward Dajczak, który w swojej homilii powiedział między innymi o tym jak wielka tragedią dla człowieka jest to kiedy po raz kolejny przegrywa sam ze sobą, podobnie jak św. Piotr kiedy trzy krotnie zaparł się Jezusa. Mimo to Bóg przychodzi do człowieka po ludzku, zniża się do jego poziomu i On sam zadaje nam pytanie: czy mnie kochasz? Kolejny raz daje apostołom szansę na nowe życie.
Po eucharystii obiad po którym skończyło się nasze wspólne świętowanie dwudziestej pierwszej rocznicy powstania naszego domu. Nieliczni rodzice, którzy zdecydowali się zostać mogli uczestniczyć w różańcu oraz adoracji.
Dla na chłopaków takie spotkania jak to są zawsze bardzo poruszające nie tylko dla tego, że możemy wreszcie odwrócić nieco role i posłużyć naszym najbliższym, ale też dla tego, że możemy zobaczyć żywe świadectwo jakim są dla nas bracie ex ze swoimi rodzinami. Czekamy na kolejne jubileusze w domu w Giezkowie i nie tylko…
21 lat w Giezkowie